Wczoraj szalałam na kursie mydlarskim u
Beaty i muszę powiedzieć że zabawa to bardzo wciągająca:)
Ledwo wytrzymałam by je wczoraj nie wyciągnąć.24 godziny nie minęły, ale i tak dobrze że do rana stały:) Powyżej moje mydełka z pełni naturalnych składników z lawendą,a te w plasterkach z kokosem
dodatki naturalne
Na kursie był również pokaz jak zrobić mydło glicerynowe. Piękny kolor, szybko powstają, ale są sztuczne:)
mydła koleżanek
wygląda pysznie:)
6 komentarzy:
Bardzo fajny etap końcowy:))
sapuni su odlični! probala sam ih i ja radit ali mi nisu uspjeli. oksidirali su i smanjili se
Przepiękne, korzystanie z takich to zapewne prawdziwa rozkosz :)
Szalejesz !
ale mydełka super !!!
Pozdrawiam Agnieszka
też mnam za sobą etap własnych mydełek :))
pozdrawiam!
mydełek jeszcze nie robiłam :) ale efekt końcowy wyszedł super! pozdrawiam
Prześlij komentarz