Nie znana mi jeszcze technika w realu, więc nie ocenię, ale wszystko co daje druk na czymkolwiek bardzo mnie kręci:)Parcie mam, ale czasu....wiadomo:) Nieustannie mam wrażenie , że Twoja doba ma więcej godzin:)
Bardzo mi się podobają nadruki na tkaninach ale nauka ich to narazie tylko mgliste plany. Podziwiam więc u innych. Pozdrawiam i zapraszam na moje Candy. http://handmade-anko.blogspot.com/2012/03/candy-wiosenne-porzadki.html
Pierwsze koty za płoty pewnie kolejne próby będą bardziej udane. Na transfer moja doba jest już za krótka. Ja z racji posiadania plotera tnącego specjalizuje się w naklejkach. Zapraszam do siebie
A może jest to efekt "pierwszej techniki". Ta pierwsza, już nauczona, wydaje się o niebo lepsza. Nie zrażaj się. Ja lubię transfery, bo nie umiem przenoszenia nadruków.
6 komentarzy:
Nie znana mi jeszcze technika w realu, więc nie ocenię, ale wszystko co daje druk na czymkolwiek bardzo mnie kręci:)Parcie mam, ale czasu....wiadomo:) Nieustannie mam wrażenie , że Twoja doba ma więcej godzin:)
Bardzo mi się podobają nadruki na tkaninach ale nauka ich to narazie tylko mgliste plany. Podziwiam więc u innych. Pozdrawiam i zapraszam na moje Candy.
http://handmade-anko.blogspot.com/2012/03/candy-wiosenne-porzadki.html
Pierwsze koty za płoty pewnie kolejne próby będą bardziej udane.
Na transfer moja doba jest już za krótka.
Ja z racji posiadania plotera tnącego specjalizuje się w naklejkach. Zapraszam do siebie
dla mnie to czarna magia
A może jest to efekt "pierwszej techniki". Ta pierwsza, już nauczona, wydaje się o niebo lepsza. Nie zrażaj się. Ja lubię transfery, bo nie umiem przenoszenia nadruków.
Ja bym się nie czepiała! :)
Prześlij komentarz