W tym roku wyjęłam Wielkanocne ozdoby i położyłam na chwilę:) na stole w pracowni, ale pech chciał, że w tym czasie moje średnie dziecię postanowiło przykleić coś do swojej pracy, no i rozlał klej na przezroczystą stronę jajka i schował go, zamiast mnie zawołać. Po odnalezieniu jajka, wzięłam wacik, zamoczyłam w rozpuszczalniku i … strona przezroczysta stała się matową, więc nie pozostało nic innego jak zamalować i zrobić relief, co prawda należało by koronę dać mniejszą.Co prawda jajko już nie wygląda tak delikatnie, ale jest uratowane:)
6 komentarzy:
hihihhi ahh te nasze dzieciaki. Ja często mam to samo. Też na naprawiam :) Jajko wyszło świetnie!!! :**
no jajo w zupełnie innej odsłonie... ma swój urok! koronę zobaczyłam dopiero jak sobie powiększyłam zdjęcie :)))
Korona jest w sam raz! A reszta świetna.
To uratowane jajko jest przepiękne!!!
Obydwie uratowane pisanki, ta i z poprzedniego posta śliczne!
Fantastyczne .
Prześlij komentarz